Rozwiążcie problemy, które dają się rozwiązać. 5 z 7 zasad udanego małżeństwa wg. J. M. Gottmana
Zasada 5 – rozwiążcie problemy, które dają się rozwiązać
Według Gottmana rozwiązywanie konfliktów w parze wiąże się z umiejętnością trzymania się 5 kroków:
Krok 1 -Złagodzenie początkowych zdań dyskusji – Gdy podejmujemy drażliwy temat warto zwrócić uwagę na sposób w jaki to robimy. Wystarczy zachowanie dobrych manier i potraktowanie ukochanej osoby z taką samą uprzejmością jak traktujemy naszych gości. Gdy ktoś z gości zapomni parasola wychodząc od nas, nie robimy mu przecież wyrzutów w stylu: „Co Ty masz w głowie, na miłość boską! Ciągle czegoś zapominasz! Czy ja jestem Twoją służącą, aby wszystko za Tobą nosić?”. Do bliskich paradoksalnie potrafimy się w ten sposób zwracać. Jak mówią badania – większość dyskusji kończy się takim tonem jakim się zaczęły. Jeśli zaczyna się oskarżeniami i atakiem prawdopodobnie nie dojdziemy do porozumienia.
ok, ale co zrobić gdy buzują w nas emocje, czas goni, a chcemy przekazać co nam nie pasuje?
Układaj zdania, w których podmiotem jest „ja”, a nie „ty”
Opisz to co się dzieje, nie oceniaj i nie interpretuj
Wyraź się jasno, co konkretnie potrzebujesz
Bądź uprzejmy/a
Doceniaj partnera/kę – możesz wyrażając prośbę odwołać się do sytuacji, gdy partner/ka wywiązał/a się z zadania i wyrazić tęsknotę za tym
Nie przechowuj niczego w pamięci
Krok 2 – uświadomienie sobie, w jaki sposób podejmować i odbierać próby ratowania dyskusji
Gdy zapisujesz się na kurs jazdy pierwszą rzeczą jaką się uczysz jest zatrzymanie samochodu. W małżeństwie używanie hamulca także jest ważna umiejętnością. Kiedy Wasza dyskusja idzie w złym kierunku warto wiedzieć, co można zrobić, aby to zahamować. Gdy dłużej z kimś jesteśmy, wiemy jakich użyć sformułowań, albo jak się zachować, aby złagodzić dyskusję. Najlepiej wykorzystujmy więc to co działało w przeszłości.
Jeśli nie mamy pomysłu na takie sformułowania można skorzystać z tych zaproponowanych przez Gottmana:
To dla mnie ważne, wysłuchaj proszę
Nigdy nie patrzyłem/am na to pod takim kątem
Zgadzam się częściowo z tym co mówisz
Proszę, wstrzymajmy się przez chwilę
Chciałabym/abym być milszy/a dla Ciebie, ale nie wiem jak
Zacznijmy od początku
Ważne, aby w dyskusji zauważać próby ratowania dyskusji podjęte przez drugą stronę i zareagować na nie pozytywnie.
Krok 3 – Uspokojenie siebie i partnera
Trudno podjąć próbę ratowania dyskusji lub ją zauważyć gdy zalewa nas fala negatywnych uczuć. Kiedy podchodzimy do naszej dyskusji bardzo emocjonalnie, czujemy się oburzeni postawą partnera, wchodzimy w tryb ofiary, potrafimy nawet nie słyszeć co się do nas mówi, a co dopiero odbierać lub podejmować próby ratowania dyskusji. Jeśli zaleje nas fala takich uczuć, lepiej jest przerwać rozmowę. Z reguły 20 minut wystarczy, aby trochę ochłonąć. Najlepiej w tym czasie zrelaksować się i nie dopuszczać do siebie myśli o tym jak bardzo czujemy się rozczarowani lub skrzywdzeni. Po takiej przerwie Wasza rozmowa z pewnością będzie spokojniejsza i bardziej produktywna.
Krok 4 – kompromis
Nie ważne jak bardzo Wasz pomysł na rozwiązanie sytuacji wydaje Wam się dobry i tak najlepszym rozwiązaniem konfliktu jest znalezienie kompromisu. Ten krok powiązany jest z 4 zasadą udanego związku, o której już pisaliśmy – akceptowanie wpływu partnera. Nie musicie zgadzać się ze wszystkim, wystarczy, że rozważycie punkt widzenia partnera.
Krok 5 – Tolerowanie swoich wzajemnych wad
„Gdyby tylko mój partner/moja partnerka był/a bardziej…” – takie zdanie zmierzające do zmiany partnera/ki nie służy rozwiązaniu konfliktu. Dopóki będziemy myśleć w ten sposób i nie zaakceptujemy pewnych dziwactw i wad partnera/ki ciężko będzie nam wypracować satysfakcjonujący obie strony kompromis.
Ta zasada dotyczy tego, jak radzić sobie z typowymi problemami małżeńskimi. Czasem jednak mimo naszych starań problem stale powraca. Następna zasada dotyczyć będzie tego jak uchronić się przed paraliżującym działaniem konfliktów nierozwiązywalnych.